Rybak. Król morza

Zawód: rybak. Ciężka praca na morzu

Rybołówstwo to jeden z najstarszych zawodów świata. Dla wielu rybaków to bardziej styl życia, często przekazywany od pokoleń, niż zawód. Nie tylko w filmie czy literaturze można spotkać ludzi, dla których morze jest tak bliskie jak rodzina.

Praca rybaka i jej efekty w większym stopniu niż w innych zawodach są uzależnione od warunków pogodowych. To pogoda decyduje o momencie wyjścia na połów, czasie spędzonym na łowisku, no i oczywiście ilości złowionych ryb.

Obecnie rybacy przy dobrych wiatrach wychodzą w morze rocznie około 100 razy – w 2019 roku tyle właśnie średnio dni spędziły na łowiskach na Bałtyku aktywne statki rybackie (w sumie 383 jednostki).

O tym, kiedy kuter wyruszy w morze decyduje jego armator, czyli właściciel, i szyper, czyli kapitan kutra. Sprawdzają pogodę i analizują połowy innych jednostek. Godziny wyjścia w morze są różne. Najczęściej, jeżeli pogoda na to pozwala, rybacy wychodzą wczesnym rankiem, jeszcze przed świtem, między 3 a 4 godz. nad ranem. Mają wtedy czas, by spokojnie dotrzeć na łowisko i przygotować się do połowów. Niektórzy szyprowie wychodzą w morze jeszcze w czasie kończącego się sztormu, by jak najszybciej pojawić się na łowisku i rozstawić siatki w najlepszych  miejscach.

Kiedy kuter dotrze na łowisko, zaczyna się wydawanie sieci. W przypadku sieci stawnych, tzw. netów, zajmuje to od kilku do nawet kilkunastu godzin. Sieci wydaje się tak, aby nie plątały się w wodzie, bo splątane nie łowią. Inaczej wygląda przygotowanie sieci na kutrze, który trałuje, czyli ciągnie sieci za sobą. Wydanie siatki zajmuje tylko kilkadziesiąt minut. Kuter z siecią trałową przez łowisko prowadzi kapitan. Sukces takiego połowu w dużej mierze zależy od jego doświadczenia i „nosa“.

Ryby wraz z siatką są wyciągane na specjalny stół. Oddziela się je od sieci i wrzuca do skrzynek, a siatka jest dokładnie układana w workach. Zebranie siatek to nie koniec pracy. Większość ryb, takich jak dorsz czy łosoś, musi być wypatroszona jeszcze na morzu. To ciężka i żmudna praca, często zajmuje nawet kilkanaście godzin. Szczególnie trudna w okresie zimowym, przy mrozie i silnym wietrze. Ryby, zapakowane w skrzynki, trafiają do ładowni. Tam przykrywa się je lodem, by dłużej zachowały świeżość. Ryby z połowów trałowych również są sortowane i składowane w skrzynkach pod lodem.

Coraz więcej jednostek, szczególnie tych dużych, stosuje tzw. system RSW – ryby są przewożone w zbiornikach z wodą morską (odpowiednio schłodzone). Tak dostarczone, zachowują świeżość i najwyższą jakość.

Średnio połowy trwają od kilkunastu godzin do pięciu dniu. To, na ile czasu rybacy wypływają w morze, zależy (oprócz pogody) od wielkości jednostki i jej szybkości, wygody, warunków socjalnych na jednostce i dzielności morskiej, czyli bezpieczeństwa na morzu.

Co łowią rybacy na Bałtyku

W 2019 roku z łowisk bałtyckich pozyskano 146,0 tys. ton ryb, z czego szprotów 74,5 tys. ton, śledzi 40,7 tys. ton, storni 16,7 tys. ton, dorszy 4,3 tys. ton (od lipca 2019 r. obowiązuje zakaz ukierunkowanych połowów dorsza stada wschodniego). 

Porty morskie, przystanie i miejsca wyładunku

Polska ma ponad 70 wyznaczonych portów, przystani i miejsc wyładunku. Blisko połowa z tych miejsc położona jest na plażach.

Najważniejszymi portami, jeśli chodzi o ilość wyładowywanej ryby i liczbę obsługiwanych kutrów rybackich są: Kołobrzeg, Hel i Władysławowo.

Porty rybackie nad Bałtykiem wykonują również usługi sezonowe, takie jak transport pasażerów, wycieczki, połowy rekreacyjne itd. Małe porty i przystanie plażowe są częścią obrazu kulturowego wybrzeża Bałtyku, stanowiąc atrakcję turystyczną.

Czy rybak to zawód? Sami zainteresowani mówią; geny raczej. To coś, co rybacy mają w swojej krwi od pokoleń. I choćby się chcieli rybactwa wyzbyć, to się nie da.

Łódź, kuter, a może trawler. Na czym się łowi ryby na Bałtyku

Łódź rybacka – statek rybacki o długości nie większej niż 15 m.

Kuter rybacki – mały statek rybacki, najmniejsza jednostka połowowa. Kutry dzielą się na małe (13–15 m długości), średnie (do 17 m) i superkutry (do 24 m). Mogą być drewniane (w zaniku), stalowe lub z laminatów. Napędzane zazwyczaj silnikiem spalinowym o mocy do 400 KM, dawniej ożaglowaniem do 45 m kw. powierzchni.

Trawler – statek rybacki przystosowany do połowu ryb dennych za pomocą włoków dennych i pelagicznych (do połowu w toni) ciągnionych za statkiem. Te budowane w Polsce to głównie: trawlery, trawlery przetwórnie i trawlery zamrażalnie.

Trawlery mają silnik dużej mocy, śrubę napędową o dużej średnicy i mocną budowę kadłuba. Pomimo stosunkowo niedużych rozmiarów, dopuszczone są do żeglugi nieograniczonej. Ryby łowione mogą być z trawlera w stary sposób z burty lub w nowszy, z rufy.

 

W sieci. Czym się łowi ryby na Bałtyku

Sieć rybacka ma oczka dostosowane do wielkości i kształtu łowionych ryb. Wyróżnia się m.in. sieci: ciągnione (np. ceza, niewód, przywłoka, włok, draga) oraz zastawne lub stawne (np. manca, neta, wonton, niewód stawny). Sieci można też podzielić na: bierne – dryfujące lub na kotwicy (np. zastawne) i czynne – ryby są zagarniane podczas przemieszczania (np. ciągnione – włoki, tuki, niewody, okrążające – np. okrężnice, niewody).

Praca rybaka: jak, gdzie, czym?

Wystawa multimedialna dla małych i dużych.

W niezwykle ciekawy i interaktywny sposób przedstawia pracę rybaka: od budowy kutra i łodzi rybackich (szkutnictwo), przez techniki połowów i rodzaje sieci, pracę na morzu i w zatoce, aż po rozładunek i przetwarzanie ryb w porcie.

Goście mogą nawet wcielić się w rolę szypra podczas kierowania kutrem rybackim na multimedialnym symulatorze!

Gdzie: MERK Centrum Promocji i Edukacji. Władysławowo, ul. Portowa 15
Bilety: 4–6 zł, dzieci do lat 7 – wstęp bezpłatny

Więcej informacji na profilu MERK na Facebooku.
 

Ciasteczka
Ciasteczka

W celu poprawy działania strony korzystamy z ciasteczek. Zakładamy, że Ci to nie przeszkadza. Jeśli przeszkadza, opuść naszą stronę.

Więcej