“Dziwny jest ten świat” śpiewał Czesław Niemen. A ja dodałbym jeszcze od siebie, że także ciekawy bardzo. Bałtyk ma dwa oblicza. Jedno jest pełne turystów i gwaru, drugie przypomina sen zimowy. Można powiedzieć, że trafiłem akurat na okres przejściowy.
NIeraz zastanawiałem się, czy rybołówstwo to tylko męski zawód? Ciekaw jestem, jak to wygląda z perspektywy kobiet...
Wyznaję w zasadę, że nie zajdzie się w życiu daleko bez wiedzy o przeszłości i swoich korzeniach. Właśnie tam jest najwięcej inspiracji. Tak więc ruszam w przód, ale zaglądając na chwilę w przeszłość. To w tym odcinku gotuje w warunkach, które mi najbardziej odpowiadają. Co więcej? Szkoda czasu! Ruszajmy!
Przepis na 4 porcje:
Składniki:
Przepis:
Mocno rozgrzewamy olej na patelni z wysokim rantem. Smażymy sandacza od strony skóry i po około minucie dokładamy śledzie. Dodajemy cebulę i gdy się zeszkli, dodajemy migdały. Przez chwilę smażymy całość i dorzucamy pomidory oraz szpinak. Po chwili podlewamy wywarem rybnym i zagotowujemy. Dodajemy pęczak oraz czarny czosnek. Solimy do smaku. Gdy wszystko się zagrzeje, zdejmujemy z ognia. Na górę obficie ścieramy chrzan wedle uznania, polewamy kwaśną śmietaną i posypujemy posiekaną natką pietruszki.
Pozostaje tylko porwać chleb i jeść.